Matki, żony, w mrocznych izbach

wyszywały na sztandarach

hasło: ,,Honor i Ojczyzna”,

i ruszała w pole wiara.

I ruszała wiara w pole

od Chicago do Tobolska,

żeby Polska, żeby Polska,

żeby Polska była Polską


J. Pietrzak, Żeby Polska…


… Pamiętam tylko jedno nieprzyjemne wydarzenie, kiedy inspektor z Naczelnej Dyrekcji zauważył w pokoju p. E. Krajewskiej — na drzwiach szafy niewielki napis „Solidamość”, którego nie zdążyła usunąć. Była awantura i dochodzenie, ale skończyło się na niczym. Pewnego dnia doszła do nas wiadomość, że z terenu naszego oddziału w Otwocku wypuszczono balony z napisem „Solidamość”. Nie wiem czy tak było rzeczywiście, ale kilka razy musiałem jeździć do Otwocka i przekonywać władze lokalne, że na pewno nie zrobili tego pracownicy Archiwum. Za takie sprawy w stanie wojenny groziły poważne konsekwencje. Tym razem jakoś się udało…

Andrzej Wróblewski